ID: 39
Maas Kharet
Maas Kharet
![]() | Księga Kodeksu |
Z dziennika Ariste Atrydy Ojciec ganił mnie za lekkomyślność, ale ja podjęłam wszelkie środki ostrożności. Podałam się za rekrutkę kultu i wymknęłam się w czasie kulminacji bluźnierczego rytuału Maas Kharet. Nie mogę tylko zrozumieć przypływu niepohamowanej chęci, by oglądać ten spektakl do samego końca. Ojciec nigdy nie dowie się, jaką samodyscypliną się dziś wykazałam. Dla laika lub agitatora Harkonnenów Maas Kharet to po prostu inny rodzaj Fremenów – dziwni ludzie odprawiający rytuały na pustyni. Ja mogłabym wskazać na co najmniej tysiąc subtelnych oznak, że to tylko oszalały kult w przebraniu Fremenów, ale skupię się na jednym oczywistym przykładzie, który dostrzeże nawet najbardziej tępy obserwator. Maas Kharet modlą się do czerwi. Składają ofiary z wody (skradzionej z transportów wody lub pochodzącej z płynów poszukiwaczy, których opuściło szczęście) na cześć Szej-huluda – awatara „fremeńskiego” boga. Dla prawdziwego Fremena taka ofiara byłaby duchowym wypaczeniem świętego rytuału Wody Życia – lub przynajmniej niewybaczalnym marnotrawstwem. Nagranie z ceremonii Maas Kharet zarejestrowanie przez tajnego agenta pracującego dla Pitera de Vriesa Wieczna chwała Potężnemu Czerwiowi! Tak! Wieczna chwała i dostatek Szej-huludowi. Niech wasze płyny popłyną na Jego cześć. Tak, Szej-hulud! Tak! Niech Potężny Czerw was pobłogosławi. Wyzbądźmy się wątpliwości i trucizn chorego społeczeństwa. Z otchłani kosmosu, z ognia Jego trzewi, ze zwojów opatrzności, złóżmy ofiary za mądrość. Stało się, o, Potężny Czerwiu. Szej-huludzie! Wieczna chwała Sajjadinie Nahli, mądrej posłańczyni, która winna znać wszystkie rzeczy. Wieczna chwała Sajjadinie Nahli, która tłumaczy święte wstrząsy Szej-huluda. O, Sajjadino, zwiastunko osobliwej radości! Rozlewamy swoją wodę! Czcimy Potężnego Czerwia! Niewtajemniczeni tracą swoją wodę! Zbawienie czeka w pełzającym ciele. Zbawienie czeka w Nim! Tak, Szej-huludzie! Tak! Tak! Z sekretnych pism Nahli Zostałam Sajjadiną Maas Kharet. Tak musi być. Ukształtowałam ich wierzenia. Najpierw przez Albiona Moushava. A gdy zginął, to ja stanęłam na czele. Tak powinno być. Wysłano mnie, abym znalazła Fremenów. Wysłano mnie, abym zbudziła Śpiącego. Kiedy nie mogłam ich znaleźć, zrobiłam to, co uważałam za najlepsze – stworzyłam własną, lepszą wersję Fremenów. Jestem ich prorokiem. Nie muszę wierzyć. Tylko kształtować ich wierzenia. Dokonam własnego przebudzenia. Zrealizuję cel na swój sposób. Jestem Sajjadiną. Kształtuję ich wierzenia. A ich wierzenia kształtują rzeczywistość. |
Zaloguj się, aby skomentować