ID: 27
PRZYPRAWA
icon Księga Kodeksu

Rozmowa z przemytnikiem: przyprawa jako waluta
Po prostu nie rozumiesz, jak ważna jest moja praca. Uważasz, że Harkonnenowie wydobywają wystarczająco przyprawy, by zaspokoić potrzeby reszty wszechświata? Myślisz, że w ogóle są do tego zdolni? Nie, to chciwe dranie, jak my wszyscy. Przyprawa jest wszędzie i każdy jej potrzebuje. Stoi na niej cały świat – to waluta wszechświata i Imperium. A ja zamierzam dorobić się fortuny, przemycając ją dla tych, którzy nie są w stanie zdobyć jej na inne sposoby.
Dar podmuchów przyprawy – notatki bandyty
Dziś trafił się nam kolejny podmuch przyprawy. Jakby Arrakis próbowało zrekompensować nam wszystkie niedogodności, dając nam dokładnie to, po co tu przybyliśmy. Jest w nich coś hipnotyzującego. Ogromne fioletowe chmury wyrzucanie w niebo jak pompatyczne gejzery... ich zapach, dźwięk. Niegdyś Fremeni uważali, że podmuchy przyprawy zwiastują narodziny nowego czerwia, ale na szczęście ci przesądni i prymitywni ludzie już wymarli. Pozostała tylko przyprawa, maszyny i obsługujący je robotnicy.
Rozmowa z byłym łowcą niewolników
Wszyscy śmiali się jak idioci. Z mrocznych śpiewów dobiegających ze zgonosuszni i nieba spowitego purpurą, a następnie z czerwia, który był moim przyjacielem i mówił mi rzeczy zbyt strasznie i niemożliwe do zrozumienia.

Podobno tak działa przyprawa. Jak narkotyczny sen. Tak, to był sen. Ale coś się do niego wkradło. Cel. Coś większego ode mnie. Próbującego nawiązać kontakt. Głosy z innego kontinuum czasu. Z innego miejsca.

Nie mogli tego zrozumieć. Ich umysł nie jest w stanie tego pojąć. Są niczym więcej niż ludzie, którymi handlują. Niczym więcej niż zwierzyna.


Zaloguj się, aby skomentować