Szczelina Hagga stała się masowym grobem naszego honoru. To kryształy entrynu nas tu przywiodły. Przy miażdżącym monopolu Gildii, żadnemu z rodów nie było łatwo zdobyć przewagę nad drugim, więc nasi mistrzowie po obu stronach wysłali nas tutaj, byśmy zdobyli, co się da.

W krzyżowym ogniu ginęli osadnicy i pyoni. W końcu część z nas zdezerterowała. Problem polegał na tym, że niektórzy z nas uciekli z powodu rozczarowania, podczas gdy inni zrobili to z żądzy łupów. Zabijaliśmy się nawzajem przez różnicę zdań. Skończyło się na tym, że trzech moich towarzyszy zabiło pyona. Nie udało mi się go uratować. Za fatygę dostałem jedynie dziurę w piersi.

Nie zostało mi wiele czasu. Szczelina to cmentarzysko zawalonych mostów, zrujnowanych osad wydobywczych, zestrzelonych ornitopterów i trupów. Będę tylko kolejnym szkieletem na stosie. Zostaniemy tylko my, szkielety, i kryształy entrynu, lśniące jak zęby w paszczy diabła.